Archiwum listopad 2004


lis 30 2004 Dzisiaj...
Komentarze: 1

Dzisiaj.. dostałam list od mojego bylego...byly tam napisane nie mile rzeczy.. siedziałam tak na schodach ze łzami w oczach.. kiedy przyszedl on..widzial ze cos jest nie tak ze mna.. zobaczyl list i po przeczytaniu juz pierwszego jego zdania sam nie byl zadowolony... przysunal sie bardzo blisko mnie ,nasze twarze byly blisko i objał mocno... potrzebowalam  tego  i za tu ci dziekuje misku! Potem głeboko spojrzył mi w oczy i slodko powiedzial, bym sie nim nie przejmowala bo nie jest on wart ani jednej mojej łzy. I moze miał racje... dziekuje ci za to !!

sasula : :
lis 29 2004 Gdy ujżałam ...
Komentarze: 1

Widziałam... go.. spotkalismy się zupelnie przypadkowo na schodach... zamilklismy... i spojrzał na mnie jak nigdy do tej pory.. tak głęboko tak.. czule... jak by chciał cos mi przez to powiedziec... To była chwila..

Teraz... teraz mysle o nim.. tesknie... za jego oddechem... spojrzeniem... nie wytrzymam do jutra... niech wreszcie dojdzie do czegos miedzy nami!

sasula : :
lis 28 2004 sms od niego..
Komentarze: 0

własnie dostałam sms-a od niego tak sie nim ucieszyłam,ze postanowiłam go zacytowac:

"ide spac i mysle o tobie , o nas no i marze o tym, ze kiedys bedziemy razem!! kolorowych snów:) twój misiaczek!"

czyz on nie jest kochany?

sasula : :
lis 28 2004 Już jutro...
Komentarze: 2

Tak to juz jutro.. juz jutro go ujże.. jego oczy przepelnione miłosćia do mnie , na ktore spogladajac mam ochote powiedzieć "kocham" znow siadziemy blisko ,bardzo blisko...bede czuć jego oddech na moim ciele i jego ciepłe spojrzenie... uwielbiam to.. ale chcialabym wreszcie by mnie objał czule... szepnal slowko czule do ucha i cmoknnal z milosci.. niestety jego niesmialosc raczej do tego nie doprowadzi! modle sie,prosze boga niech wreszcie miedzy nami cos zajdzie.. ja rowniez jestem niesmiala co mam zrobic??

sasula : :
lis 27 2004 Miłosc i te sprawy ...
Komentarze: 3

Zastanawiałam sie nie raz... po co jest miłosc.. po co ludzie kochaja skoro potem cierpia.. na te pytania nie ma odpowiedzi.. po ostatnim moim zwiazku... na mysl przychodzily mi wiele sugestii i wiele wniosków mi sie nasuwalo... powiem wprost.. mam juz dosc "Dziecinnych" zwiazkow typu "chodzenie za raczke" badz "gadanie i nic wiecej" to bez sensu... chcialabym wreszczie zaczac "normalny zwiazek" mysle ze mam juz tyle lat by to zacząc...

***

W moim życiu pojawił sie nowy chłopak...  nie podam jego  imienie gdyz chce na tym blogu zachowac absolutna anonimowosc... w sumie ja go nieznalam.... podobno ja jemu wpadlam w oko... poznalismy sie, zaczelismy rozmawiac ,spedzać ze soba coraz to wiecej czasu,po szkole codziennie mnie odprowadza a niedlugo idziemy razem do kina. Jest on inny on wszystkich. Jest wtydliwy ale z drugiej strony ma to "Cos" co mnie przyciaga, ma poczucie humoru i ... piękne błekitne oczy,w których aż sie zakochałam. No własnie wszyscy mi mówia,znajomi,że sie w nim bujnęłam...nie wiem czy tak jest  i niewiem czy mozna to po człowieku poznać,ale wiem jedno...cos mnie ciagnie do niego.. ale zadaje sobie pytanie "Czy ja sie w nim zakochałam?przeciez, między nami nic nie było" boze... mysle o nim cale dnie noce...prosze wręcz by doszło do tego by mnie przytulił... pocałowac... tak bardzo tego pragne.. tak bardzo...

 

sasula : :